Komentarze: 0
Było to mieszkanie dwupokojowe, w sypialni ona a w drugim ja. Godzina 5 rano pobudka bo ona musi ogladać telewizor ktory stał w moim pokoju. Siedzi, gada sama do siebie i papieros za papierosem. Godzina 6 rano do sklepu po piwo, przychodzi, siada, pije piwo, pali papierosa i gada, non stop gada, i już zero spania, więc wstaję, sprzątam całe mieszkanie i idę pod prysznic i codziennie to samo, te same słowa '' nie siedż za długo pod prysznicem, po co ty się tak porządnie myjesz, woda kosztuje itd '' ( środki czystości wszystkie miałam swoje ) o 9 jedzie do solarium, ja w tym czasie nie mogę nikogo przyjmować bo ona musi widzieć kto do mnie przychodzi. O 14 przerwa na obiad, nie wolno nikogo przyjmować, o godzinie 18 jej serial, nie wolno nikogo przyjmować. Prałam, sprżatałam, gotowałam ale jej stale było żle. Potrafiła wejść do pokoju w tym czasie kiedy byłam zajęta i powiedzieć panu że ma opuścić jej mieszkanie. Tak minęły trzy tygodnie. 5 grudnia mówi do mnie że mam opuścić jej mieszkanie bo ona musi ustroić mieszkanie na święta. Zostałam na bruku, bez niczego cdn.